Witajcie!
Mam kolejne dni uzupełnione- jak obiecałam. Tak mi leci ten miesiąc, że nie mogę się przyzwyczaić. Dopiero się zaczynał a już jest środek! Za chwilę święta i "poświętach" i Nowy Rok... Hurrra! :D Ale, bez kitu, mógłby trochę zwolnić ten czas...
Dobra, jak zwykle mało mam czasu, więc do rzeczy:
Przedstawiam Wam 5 i 6 dzień grudnia :) Dzień piąty poświęciłam tematowi z czym kojarzą mi się święta? Najbardziej chyba z zapachem mandarynek i pomarańczy, bo gdy tylko je poczuję od razu przed oczami mam święta i zimę.
Szósty dzień to Mikołajki, więc opisałam nasz dzień.
Dzień 7. Weihnachtsmarkt czyli Jarmark Bożonarodzeniowy, który obchodzi się co roku w Niemczech. W mojej miejscowości również i bardzo lubię te 3 dni (piątek, sobota, niedziela), w ciągu których trwa. Jest dużo ludzi, pachnie dymem z beczek przy których można się ogrzać, wszyscy piją grzane wino, chodzą z czerwonymi od mrozu policzkami, są atrakcje dla dzieci jak i dla dorosłych no i przede wszystkim - jest mnóstwo kramików z pamiątkami, jedzeniem, napojami itp. Ta strona póki co najbardziej mi się podoba. Wykonałam ją w formie rozkładanej harmonijki ze zdjęciami.
Na jarmarku tym stały dwie chatki czarownic :) Można było tam sobie posiedzieć, ogrzać się i zobaczyć, co robią. Częstowały ciasteczkami, pokazywały jak się robi skarpety albo jak się przędzie na kołowrotku z włókien owczej wełny.
Kolejny dzień poświęciłam grzańcowi, po niemiecku Glühwein - stąd temat dnia :) Zakochałam się w tym smaku! Kupiłam takiego gotowego grzańca w kartoniku, doprawiłam cukrem, cynamonem i goździkami i.... niebo w gębie! Od tego czasu jest to mój trunek numer jeden tegorocznej zimy :) Pod zdjęciem zamieściłam kieszonkę z tagami z przepisami na grzańce.
A tu dwie strony w zestawieniu:
I to na tyle. Kolejne strony wkrótce.
Pozdrawiam
girlsa ;)