środa, 8 stycznia 2014

Upływ czasu - LO

Wczoraj wzięło mnie na stworzenie LO'sa. Użyłam starej fotografii mojego obecnego męża, gdzie jest z siostra i zdjęcia z "teraźniejszości" gdzie ten mały chłopczyk z górnego zdjęcia trzyma już swoje własne. Jest podobieństwo? Dopiero teraz dostrzegłam jaka jest podobna moja córeczka do taty, kiedy był mały, niemalże ta sama mina! ;D






...30 lat później

Patrząc na zdjęcia zdajemy sobie sprawę z upływu czasu. Jeszcze niedawno byliśmy dziećmi, a teraz mamy już swoje... Male kopie nas samych. Tyle przeżyliśmy, zobaczyliśmy... A czas ciągle płynie.

sobota, 4 stycznia 2014

Pozwól lecieć swoim marzeniom...

Witam w Nowym Roku! Miałam długą przerwę świąteczną, jednak nie znaczy to, ze siedziałam i się obżerałam  z pilotem od telewizora w dłoni. No dobra, tego troszkę tez było, ale nie przez cały ten czas. W mojej głowie zawitał kolejny pomysł na obraz małego formatu, a to jego efekt:

Let Your Dreams Fly
Taka tematyka lekko bajkowa, mająca coś ze snu, marzeń, surrealistyki. Wyszło może ciut pstrokato, ale jest jak jest.

A tu garść detali:







Życzę wszystkim miłego weekendu. 
Pozdrawiam 
girlsa ;)

czwartek, 19 grudnia 2013

Przepisowy notes: Przepiśnik

Ostatnio miałam okazje wykonać swój pierwszy Przepiśnik . Znajoma obchodziła urodziny wiec był to prezent z tej okazji, a ze od dawna prosiła mnie o kilka przepisów na ciasta, postanowiłam je jej dać w takim "ubranku" ;)

Meine Kochrezepte






Kazda wystająca zakładka na gorze to odpowiedni "rozdział" np.: ciasta, dania główne, zupy itp.

Pozdrawiam 
girlsa ;)

wtorek, 17 grudnia 2013

Od kuchni: Pop-Cakes


Jeszcze niedawno w modzie były muffinki na wszelkie sposoby, teraz Polskę podbijają Pop-Cake'sy  (albo Cake-Popsy) czyli ciasteczka-lizaki. Wypróbowałam także i powiem, ze są świetne pod względem łatwości wykonania, szybkości i smaczności ;) Moje dzieci miały problem z wyborem, bo każdy inny i każdego chciało się spróbować. Nawet mojemu Mezowi, który raczej nie jest za słodyczami bardzo się podobały i smakowały. 

A oto przepis:

Składniki na ok. 20 szt.

  • 400 g suchego, kruchego ciasta (mogą być tez herbatniki lub biszkopty)
  • 125 g serka mascarpone
  • 80 g nutelli lub masła orzechowego 
  • 200 g roztopionej czekolady do obtoczenia (ja użyłam białej i brązowej)
  • 1 łyżka oleju
  • kolorowe posypki
  • patyczki
1. Serek mascarpone wymieszać z nutella/ masłem orzechowym.
2. Pokruszyć ciasto do miseczki lub zetrzeć na tarce ciasteczka (możne to być ciasto babkowe, muffinkowe, czy inne kruche)
3. Połączyć masę powstałą w pkt. 1 z pokruszonym ciastem z pkt. 2 i stworzyć dużą kule. Zawinąć w folie spożywczą i chłodzić przez 15 min. w lodowce.
4. Wyjąć i odrywać ciasto formułując male kulki wielkości orzecha włoskiego. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (aby nie przywierały do blachy) i schłodzić w zamrażarce kolejne 15 min.
5. Czekoladę roztopić z 1 łyżką oleju w kąpieli wodnej. Przygotować patyczki, a kulki wyjąć z zamrażarki.
6. Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wetknąć w środek kulki, wtedy lepiej będą się trzymały ciasta. 
7. Patyczek z ciasteczkowa kulka wetknąć w kawałek styropianu lub jakiś twardszy owoc, ja użyłam połówkę pomelo, można spróbować w jabłko, czy pomarańcza, (albo po prostu poukładać pop-cake'sy na blasze patyczkami do góry do wyschnięcia) i posypać posypka.

Można w ten sposób zrobić drobne upominki na święta dla najbliższych pakując każdy taki lizak w celofan czy dodając wstążeczkę.
Smacznego!

 girlsa ;)

piątek, 13 grudnia 2013

Wyzwanie foto - Kółko- dzień 5. Obraz z kolibrem.

Juz piaty dzień Wyzwania fotograficznego u Uli. Temat na dzisiaj to kółko. U mnie kilka moich nowości, które strasznie mi się podobają! Dostałam wczoraj w przesyłce. Jeszcze ich nie wykorzystałam, ale to z czasem :)


To male  kółeczka-trybiki. Nie wiem czemu, ale strasznie mnie fascynują takie metalowe drobiazgi.

A wracając jeszcze do wczorajszego tematu pt. POMYSŁ, oto efekt:






czwartek, 12 grudnia 2013

Wyzwanie foto - POMYSŁ - dzien 4.

No dobra, wiem, pominęłam dzień 3. wyzwania. Jeszcze nie mam pomysłu na interpretacje. Za to mam pomysł na temat dzisiejszy, jakim jest właśnie POMYSŁ :) I oto on:


Przygotowuje się do kolejnego wykonania pracy. Bardzo spodobało mi się tworzenie na płótnie, daje to dużo fantastycznych możliwości. Lada chwila dostane zamówione materiały i zabieram się do pracy. Tak wiec póki co kończę i do następnego ;)
Pozdrawiam
girlsa ;)

wtorek, 10 grudnia 2013

Wycieczkowo - Porsche Museum -Czarno-bialo

Ostatnio chodzi mi po głowie pomysł, żeby zamieszczać informacje o jakichś fajnych, ciekawych miejscach, ponieważ my praktycznie co tydzień gdzieś wyruszamy, wiec czemu by nie podzielić się nimi z innymi? Może akurat przydadzą się komuś... Tak wiec zaczynam również blok tematyczny poświęcony zwiedzaniu (szczególnie z dziećmi) nowych miejsc - okolic Stuttgartu i regionu Zollern-Alb w Niemczech. Wybaczcie, ale nie mam obecnie polskiej klawiatury, wiec niektóre wyrazy nie są "spolszczone".

Jest to również drugi dzień wyzwania fotograficznego na blogu Uli z tematem Czarno-biały. Temat daje niekończące się możliwości. Tyle ich, ze nie wiadomo na którą się zdecydować. Tak wiec wybór padł na Porsche! A co! ;) 


No dobra, niestety nie moje. W niedziele byliśmy w Stuttgarcie zwiedzić Muzeum Porsche. (Regulamin u Uli pozwala na wstawianie fotografii nie starszych niż tydzień ;). Warto. Mimo, ze nie jestem fanka motoryzacji - podobało mi się. Duzo fajnych autek w przekroju czasowym i historycznym a nawet fizycznym. Podobała mi się elegancja i kultura personelu, wszystko na najwyższym poziomie. 
Kilka innych zdjęć:


Wśród eksponatów znajdziecie duże auta "normalnych" rozmiarów, jak i mniejsze, przypominające zabawki. Zobaczyć można także wyścigówki (mówiąc potocznie), motory, silniki, puchary itp.


W muzeum również jest program dla dzieci. Szczególnie ciekawa opcja dla grup przedszkolnych lub np. z okazji urodzin. Dzieci w zależności od grupy wiekowej maja okazje na  wycieczkę po muzeum wraz z przewodnikiem. Aby skorzystać z takich usług potrzebna jest wcześniejsza rezerwacja telefoniczna.
Dla indywidualnych osób są dostępne audio przewodniki (także w innych językach, niestety polskiego nie maja :/ ), również w wersji dla najmłodszych. 


Wnętrze muzeum jest bardzo nowoczesne. Sa tam ruchome schody, wiec jest to bardzo wygodne dla mam z małymi dziećmi. Eksponaty można obejrzeć z bliska, zajrzeć do środka, a nawet posłuchać "ryku" silników dzięki nowej technologii. Do niektórych można nawet wejść, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie :)


Kiedy zmęczy nas zwiedzanie, na koniec można udać się do malej kawiarni na kawę i ciasto ;) albo do sklepiku z pamiątkami (choć na moje oko ceny są trochę wygórowane).


Oczywiście modele w tym muzeum nie są wyłącznie czarne lub białe, ale chciałam zachować kolorystykę wyzwania. Zachęcam do odwiedzenia osobiście bądź na stronie internetowej. 

Pozdrawiam cieplutko
girlsa ;)


Dla zainteresowanych więcej informacji znajdziecie tu:


Porsche Museum

Porscheplatz 1 
D – 70435 Stuttgart-Zuffenhausen
E-Mail: info.museum@porsche.de

Godziny otwarcia:

Od wtorku do soboty
od 09:00 do 18:00 
Kasy zamykane są o godz. 17.00
Poniedziałki nieczynne
Ceny przystępne:
Dorośli: 8 EUR
Dzieci do 14 lat: bezpłatnie
więcej info tu:

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Słowik na płótnie

Ostatnio trochę zaczęłam eksperymentować z mediami. Zrobiłam obraz ze słowikiem. Idealnie pasuje do wyzwania organizowanego przez Art-piaskownicę KOLORY według Ivy.  Uwielbiam taką gamę kolorystyczną: brązy, beże, złote itp.




Zainspirował mnie filmik na YT, więc postanowiłam spróbować również tego pomysłu. Obraz zrobiony na zamówienie mojej mamy.

Na glowie... obiad- Wyzwanie Foto - 1. dzien

Wracam po dość długiej nieobecności. Będę szczera nie wiem czy będę systematyczna i jak często uda mi się wstawiać nowe posty, bo nie mam zbyt dużo czasu (przez to ta długa przerwa), ale postanowiłam wrócić i podzielić się kilkoma pracami. 
Bardzo ucieszyłam się z Fotowyzwania, bo miałam ochotę wziąć udział, ale byłam pewna, że już się skończyło, a tu przeczytałam na blogu MagdyFou, że właśnie zaczął się 1. dzień Wyzwania na blogu Uli z tematem "Na głowie".
Żeby już nie przedłużać, wstawiam swoje zdjęcie z interpretacją tematu. Na mojej głowie obiad. Codzienne wymyślanie "co na obiad" jest moją zmorą. Ale jak mus to mus. A tak w ogóle nadal nie mam pomysłu ;)



Pozdrawiam
girlsa

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Scrapmapka # 27

Wiosna! Wiosna! U Was też? We mnie wstąpiła nowa energia, pozytywne wibracje... aż zachciało mi się tworzyć ;) Dawno nie było u mnie scrapów, dlatego postanowiłam się zmobilizować i zrobić scrapa do mapki z bloga ScrapMap:




 Mój scrap do mapki:

Zauważyłam, że w moich pracach przeważa głównie moja młodsza latorośl. Muszę troszkę nadrobić zaległości i następnym razem będzie LOs ze starszym Dzieciem ;)

Pozdrawiam cieplutko w ten wiosenny dzień

girlsa

piątek, 5 kwietnia 2013

Od kuchni: Muffiny z boczkiem i cebulką

Ostatnio odkryłam fajny przepis na ciekawą przekąskę, a mianowicie, jak w temacie: muffiny z boczkiem i cebulką. Są świetne, gdyż nie przypominają ciasta pizzowego a prawdziwe ciasto przypominające babkę: kruche i delikatne. Przepis zaczerpnęłam z Internetu, nie pamiętam niestety strony, dlatego przepraszam, jeśli komuś podebrałam pomysł.


A oto przepis:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka papryki ostrej
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka czosnku 
  • szczypta soli
  • 1 szklanka śmietany 18% (gęstej)
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 jajko
  • 150 g boczku
  • 1 duża cebula
  • pół pęczka szczypiorku (ja robiłam bez, gdyż akurat takowego nie posiadałam)
Boczek i cebulę pokroić w drobną kostkę, szczypiorek posiekać.
Na patelni rozgrzać dosłownie parę kropel oleju i przesmażyć boczek. Już podsmażony przełożyć na talerzyk. Na tłuszczu, który się z niego wytopił przesmażyć cebulę, po czym dołożyć ją do boczku i odstawić do lekkiego przestygnięcia.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu).
W dużej misce wymieszać suche składniki, zaś w mniejszej wymieszać trzepaczką mokre.
Powstały płyn wlać do miski z sypkimi składnikami i wymieszać. Ciasto będzie dość gęste, powstanie zwarta kula - najlepiej więc wyrabiać je ręką, ale nie za długo, tylko do połączenia składników.
Następnie dodać do ciasta przesmażony boczek i cebulę. Po wmieszaniu tych składników, ciasto stanie się rzatsze, już typowo muffinowe. Na koniec wsypać szczypiorek i połączyć całość.
Ciasto wykładać do papilotek lub foremek silikonowych (do 3/4 wysokości). Piec 20-25 minut (do suchego patyczka).

Smacznego! ;)

girlsa

Po upieczeniu studzić na kratce.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Miasteczko w rozmiarze S

Ostatnio mój synek dostał kilka zabawek po chłopcu, który już się nimi nie bawi, m.in. malutkie  drewniane "klocki" choinek, drzewek, zwierzątek itp. 
Dostał też dwa garaże: jeden dla policji, drugi dla straży pożarnej oraz duży poziomowy parking. Aż chciało się zbudować małe miasteczko, żeby samochody mogły jeździć z miejsca A do miejsca B.

Postanowiłam takie miejsce stworzyć. Miałam kilka zbędnych płyt pilśniowych na których odrysowałam ulice od torów kolejowych:




Kiedy mamy już uliczki można je wtedy pokolorować i wykorzystać resztę miejsca w różnoraki sposób


Całą planszę można wykonać też na dużym kartonie albo niepotrzebnej wykładzinie.
Ze starego zielonego dywanika łazienkowego zrobiłam skwery. Jeszcze nie skończyłam wszystkiego z powodu braku czasu, ale będzie nadrobione :) Zaczęłam malować również małe domki z kawałków drewna. Można wykonać je też z niewielkich pudełek.
Całość wygląda tak:






Teraz można się bawić z dziećmi i kreować własne osiedla, miasta, ulice, parki itp. Możliwości jest mnóstwo. Cała płyta mieści się pod łóżkiem piętrowym, gdzie znajduje się to nasze małe miasteczko. 
Sama polubiłam tę formę spędzania czasu z dziećmi ;) Zachęcam również Was.

Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam Was w ten Śmigusowy dzień :)
girlsa





piątek, 22 marca 2013

Od kuchni: Czekoladowe naleśniki z bananami

Ostatnio chodziło za mną coś słodkiego i dobrego, aż natknęłam się na czekoladowe naleśniki na blogu Chili i Czekolady. Zrobiłam trochę po swojemu i okazały się PYSZNE!


Świetne na śniadanie! Nie dałam jednak rady wcisnąć więcej niż trzy, chociaż oczy by chciały...
Przepis podaję Wam niżej:


  • niecała szklanka mąki
  • 2 łyżki kakao (użyłam jednej łyżki ciemnego i jednej zwykłego rozpuszczalnego słodkiego kakao)
  •  szklanka mleka
  • jajko
  • łyżka oleju + do posmarowania patelni
  • cukier puder do posypania
  • 2-3 banany
  • krem czekoladowy lub czekoladowo-orzechowy

Przepis
Mieszamy razem mąkę, kakao, mleko, jajko i łyżkę oleju.  Smażymy naleśniki z dwóch stron. Banana obieramy ze skórki, kroimy w półplasterki. Kiedy naleśniki ostygną smarujemy je kremem czekoladowym i wkładamy do środka kawałki banana. Zwijamy, bądź składamy i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego ;)

Takie proste a takie dobre ;)

Udanej kolacji albo śniadania.

Pozdrawiam 
girlsa

czwartek, 21 marca 2013

Post z jajami ;)

Wielkanoc coraz bliżej. W tym roku spędzimy pierwszy raz święta w swoim, czteroosobowym gronie. Czuję się odpowiedzialna więc za przygotowanie świątecznych ozdób :) Dzisiaj więc przedświątecznie. Przygotowałam kilka propozycji udekorowania jajek i tym samym mieszkania.

1. Mozaika

Sposób na takie jajka jest banalnie prosty. Wystarczą dwukolorowe jajka, a raczej same skorupki i wydmuszka. Kawałki jaśniejszych skorupek przyklejamy na ciemną wydmuszkę (bądź ciemne na jasną). Efekt bardzo ciekawy. 


2) Wydmuszka w sznurku:



3) W fajny sposób można wykorzystać połówki skorupek. Ja dokleiłam oczka. Można dorysować czy dokleić również inne elementy twarzy: nosek, buźkę itp. Ja dodałam również "włosy" z rzeżuchy.


4) A tu tak prosto, z kurczakiem i napisem ;)


I tym miłym akcentem kończę dzisiejszy post. Miłego dnia. 





Pozdrawiam
 girlsa