czwartek, 19 grudnia 2013

Przepisowy notes: Przepiśnik

Ostatnio miałam okazje wykonać swój pierwszy Przepiśnik . Znajoma obchodziła urodziny wiec był to prezent z tej okazji, a ze od dawna prosiła mnie o kilka przepisów na ciasta, postanowiłam je jej dać w takim "ubranku" ;)

Meine Kochrezepte






Kazda wystająca zakładka na gorze to odpowiedni "rozdział" np.: ciasta, dania główne, zupy itp.

Pozdrawiam 
girlsa ;)

wtorek, 17 grudnia 2013

Od kuchni: Pop-Cakes


Jeszcze niedawno w modzie były muffinki na wszelkie sposoby, teraz Polskę podbijają Pop-Cake'sy  (albo Cake-Popsy) czyli ciasteczka-lizaki. Wypróbowałam także i powiem, ze są świetne pod względem łatwości wykonania, szybkości i smaczności ;) Moje dzieci miały problem z wyborem, bo każdy inny i każdego chciało się spróbować. Nawet mojemu Mezowi, który raczej nie jest za słodyczami bardzo się podobały i smakowały. 

A oto przepis:

Składniki na ok. 20 szt.

  • 400 g suchego, kruchego ciasta (mogą być tez herbatniki lub biszkopty)
  • 125 g serka mascarpone
  • 80 g nutelli lub masła orzechowego 
  • 200 g roztopionej czekolady do obtoczenia (ja użyłam białej i brązowej)
  • 1 łyżka oleju
  • kolorowe posypki
  • patyczki
1. Serek mascarpone wymieszać z nutella/ masłem orzechowym.
2. Pokruszyć ciasto do miseczki lub zetrzeć na tarce ciasteczka (możne to być ciasto babkowe, muffinkowe, czy inne kruche)
3. Połączyć masę powstałą w pkt. 1 z pokruszonym ciastem z pkt. 2 i stworzyć dużą kule. Zawinąć w folie spożywczą i chłodzić przez 15 min. w lodowce.
4. Wyjąć i odrywać ciasto formułując male kulki wielkości orzecha włoskiego. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (aby nie przywierały do blachy) i schłodzić w zamrażarce kolejne 15 min.
5. Czekoladę roztopić z 1 łyżką oleju w kąpieli wodnej. Przygotować patyczki, a kulki wyjąć z zamrażarki.
6. Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wetknąć w środek kulki, wtedy lepiej będą się trzymały ciasta. 
7. Patyczek z ciasteczkowa kulka wetknąć w kawałek styropianu lub jakiś twardszy owoc, ja użyłam połówkę pomelo, można spróbować w jabłko, czy pomarańcza, (albo po prostu poukładać pop-cake'sy na blasze patyczkami do góry do wyschnięcia) i posypać posypka.

Można w ten sposób zrobić drobne upominki na święta dla najbliższych pakując każdy taki lizak w celofan czy dodając wstążeczkę.
Smacznego!

 girlsa ;)

piątek, 13 grudnia 2013

Wyzwanie foto - Kółko- dzień 5. Obraz z kolibrem.

Juz piaty dzień Wyzwania fotograficznego u Uli. Temat na dzisiaj to kółko. U mnie kilka moich nowości, które strasznie mi się podobają! Dostałam wczoraj w przesyłce. Jeszcze ich nie wykorzystałam, ale to z czasem :)


To male  kółeczka-trybiki. Nie wiem czemu, ale strasznie mnie fascynują takie metalowe drobiazgi.

A wracając jeszcze do wczorajszego tematu pt. POMYSŁ, oto efekt:






czwartek, 12 grudnia 2013

Wyzwanie foto - POMYSŁ - dzien 4.

No dobra, wiem, pominęłam dzień 3. wyzwania. Jeszcze nie mam pomysłu na interpretacje. Za to mam pomysł na temat dzisiejszy, jakim jest właśnie POMYSŁ :) I oto on:


Przygotowuje się do kolejnego wykonania pracy. Bardzo spodobało mi się tworzenie na płótnie, daje to dużo fantastycznych możliwości. Lada chwila dostane zamówione materiały i zabieram się do pracy. Tak wiec póki co kończę i do następnego ;)
Pozdrawiam
girlsa ;)

wtorek, 10 grudnia 2013

Wycieczkowo - Porsche Museum -Czarno-bialo

Ostatnio chodzi mi po głowie pomysł, żeby zamieszczać informacje o jakichś fajnych, ciekawych miejscach, ponieważ my praktycznie co tydzień gdzieś wyruszamy, wiec czemu by nie podzielić się nimi z innymi? Może akurat przydadzą się komuś... Tak wiec zaczynam również blok tematyczny poświęcony zwiedzaniu (szczególnie z dziećmi) nowych miejsc - okolic Stuttgartu i regionu Zollern-Alb w Niemczech. Wybaczcie, ale nie mam obecnie polskiej klawiatury, wiec niektóre wyrazy nie są "spolszczone".

Jest to również drugi dzień wyzwania fotograficznego na blogu Uli z tematem Czarno-biały. Temat daje niekończące się możliwości. Tyle ich, ze nie wiadomo na którą się zdecydować. Tak wiec wybór padł na Porsche! A co! ;) 


No dobra, niestety nie moje. W niedziele byliśmy w Stuttgarcie zwiedzić Muzeum Porsche. (Regulamin u Uli pozwala na wstawianie fotografii nie starszych niż tydzień ;). Warto. Mimo, ze nie jestem fanka motoryzacji - podobało mi się. Duzo fajnych autek w przekroju czasowym i historycznym a nawet fizycznym. Podobała mi się elegancja i kultura personelu, wszystko na najwyższym poziomie. 
Kilka innych zdjęć:


Wśród eksponatów znajdziecie duże auta "normalnych" rozmiarów, jak i mniejsze, przypominające zabawki. Zobaczyć można także wyścigówki (mówiąc potocznie), motory, silniki, puchary itp.


W muzeum również jest program dla dzieci. Szczególnie ciekawa opcja dla grup przedszkolnych lub np. z okazji urodzin. Dzieci w zależności od grupy wiekowej maja okazje na  wycieczkę po muzeum wraz z przewodnikiem. Aby skorzystać z takich usług potrzebna jest wcześniejsza rezerwacja telefoniczna.
Dla indywidualnych osób są dostępne audio przewodniki (także w innych językach, niestety polskiego nie maja :/ ), również w wersji dla najmłodszych. 


Wnętrze muzeum jest bardzo nowoczesne. Sa tam ruchome schody, wiec jest to bardzo wygodne dla mam z małymi dziećmi. Eksponaty można obejrzeć z bliska, zajrzeć do środka, a nawet posłuchać "ryku" silników dzięki nowej technologii. Do niektórych można nawet wejść, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie :)


Kiedy zmęczy nas zwiedzanie, na koniec można udać się do malej kawiarni na kawę i ciasto ;) albo do sklepiku z pamiątkami (choć na moje oko ceny są trochę wygórowane).


Oczywiście modele w tym muzeum nie są wyłącznie czarne lub białe, ale chciałam zachować kolorystykę wyzwania. Zachęcam do odwiedzenia osobiście bądź na stronie internetowej. 

Pozdrawiam cieplutko
girlsa ;)


Dla zainteresowanych więcej informacji znajdziecie tu:


Porsche Museum

Porscheplatz 1 
D – 70435 Stuttgart-Zuffenhausen
E-Mail: info.museum@porsche.de

Godziny otwarcia:

Od wtorku do soboty
od 09:00 do 18:00 
Kasy zamykane są o godz. 17.00
Poniedziałki nieczynne
Ceny przystępne:
Dorośli: 8 EUR
Dzieci do 14 lat: bezpłatnie
więcej info tu:

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Słowik na płótnie

Ostatnio trochę zaczęłam eksperymentować z mediami. Zrobiłam obraz ze słowikiem. Idealnie pasuje do wyzwania organizowanego przez Art-piaskownicę KOLORY według Ivy.  Uwielbiam taką gamę kolorystyczną: brązy, beże, złote itp.




Zainspirował mnie filmik na YT, więc postanowiłam spróbować również tego pomysłu. Obraz zrobiony na zamówienie mojej mamy.

Na glowie... obiad- Wyzwanie Foto - 1. dzien

Wracam po dość długiej nieobecności. Będę szczera nie wiem czy będę systematyczna i jak często uda mi się wstawiać nowe posty, bo nie mam zbyt dużo czasu (przez to ta długa przerwa), ale postanowiłam wrócić i podzielić się kilkoma pracami. 
Bardzo ucieszyłam się z Fotowyzwania, bo miałam ochotę wziąć udział, ale byłam pewna, że już się skończyło, a tu przeczytałam na blogu MagdyFou, że właśnie zaczął się 1. dzień Wyzwania na blogu Uli z tematem "Na głowie".
Żeby już nie przedłużać, wstawiam swoje zdjęcie z interpretacją tematu. Na mojej głowie obiad. Codzienne wymyślanie "co na obiad" jest moją zmorą. Ale jak mus to mus. A tak w ogóle nadal nie mam pomysłu ;)



Pozdrawiam
girlsa

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Scrapmapka # 27

Wiosna! Wiosna! U Was też? We mnie wstąpiła nowa energia, pozytywne wibracje... aż zachciało mi się tworzyć ;) Dawno nie było u mnie scrapów, dlatego postanowiłam się zmobilizować i zrobić scrapa do mapki z bloga ScrapMap:




 Mój scrap do mapki:

Zauważyłam, że w moich pracach przeważa głównie moja młodsza latorośl. Muszę troszkę nadrobić zaległości i następnym razem będzie LOs ze starszym Dzieciem ;)

Pozdrawiam cieplutko w ten wiosenny dzień

girlsa

piątek, 5 kwietnia 2013

Od kuchni: Muffiny z boczkiem i cebulką

Ostatnio odkryłam fajny przepis na ciekawą przekąskę, a mianowicie, jak w temacie: muffiny z boczkiem i cebulką. Są świetne, gdyż nie przypominają ciasta pizzowego a prawdziwe ciasto przypominające babkę: kruche i delikatne. Przepis zaczerpnęłam z Internetu, nie pamiętam niestety strony, dlatego przepraszam, jeśli komuś podebrałam pomysł.


A oto przepis:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka papryki ostrej
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka czosnku 
  • szczypta soli
  • 1 szklanka śmietany 18% (gęstej)
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 jajko
  • 150 g boczku
  • 1 duża cebula
  • pół pęczka szczypiorku (ja robiłam bez, gdyż akurat takowego nie posiadałam)
Boczek i cebulę pokroić w drobną kostkę, szczypiorek posiekać.
Na patelni rozgrzać dosłownie parę kropel oleju i przesmażyć boczek. Już podsmażony przełożyć na talerzyk. Na tłuszczu, który się z niego wytopił przesmażyć cebulę, po czym dołożyć ją do boczku i odstawić do lekkiego przestygnięcia.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu).
W dużej misce wymieszać suche składniki, zaś w mniejszej wymieszać trzepaczką mokre.
Powstały płyn wlać do miski z sypkimi składnikami i wymieszać. Ciasto będzie dość gęste, powstanie zwarta kula - najlepiej więc wyrabiać je ręką, ale nie za długo, tylko do połączenia składników.
Następnie dodać do ciasta przesmażony boczek i cebulę. Po wmieszaniu tych składników, ciasto stanie się rzatsze, już typowo muffinowe. Na koniec wsypać szczypiorek i połączyć całość.
Ciasto wykładać do papilotek lub foremek silikonowych (do 3/4 wysokości). Piec 20-25 minut (do suchego patyczka).

Smacznego! ;)

girlsa

Po upieczeniu studzić na kratce.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Miasteczko w rozmiarze S

Ostatnio mój synek dostał kilka zabawek po chłopcu, który już się nimi nie bawi, m.in. malutkie  drewniane "klocki" choinek, drzewek, zwierzątek itp. 
Dostał też dwa garaże: jeden dla policji, drugi dla straży pożarnej oraz duży poziomowy parking. Aż chciało się zbudować małe miasteczko, żeby samochody mogły jeździć z miejsca A do miejsca B.

Postanowiłam takie miejsce stworzyć. Miałam kilka zbędnych płyt pilśniowych na których odrysowałam ulice od torów kolejowych:




Kiedy mamy już uliczki można je wtedy pokolorować i wykorzystać resztę miejsca w różnoraki sposób


Całą planszę można wykonać też na dużym kartonie albo niepotrzebnej wykładzinie.
Ze starego zielonego dywanika łazienkowego zrobiłam skwery. Jeszcze nie skończyłam wszystkiego z powodu braku czasu, ale będzie nadrobione :) Zaczęłam malować również małe domki z kawałków drewna. Można wykonać je też z niewielkich pudełek.
Całość wygląda tak:






Teraz można się bawić z dziećmi i kreować własne osiedla, miasta, ulice, parki itp. Możliwości jest mnóstwo. Cała płyta mieści się pod łóżkiem piętrowym, gdzie znajduje się to nasze małe miasteczko. 
Sama polubiłam tę formę spędzania czasu z dziećmi ;) Zachęcam również Was.

Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam Was w ten Śmigusowy dzień :)
girlsa





piątek, 22 marca 2013

Od kuchni: Czekoladowe naleśniki z bananami

Ostatnio chodziło za mną coś słodkiego i dobrego, aż natknęłam się na czekoladowe naleśniki na blogu Chili i Czekolady. Zrobiłam trochę po swojemu i okazały się PYSZNE!


Świetne na śniadanie! Nie dałam jednak rady wcisnąć więcej niż trzy, chociaż oczy by chciały...
Przepis podaję Wam niżej:


  • niecała szklanka mąki
  • 2 łyżki kakao (użyłam jednej łyżki ciemnego i jednej zwykłego rozpuszczalnego słodkiego kakao)
  •  szklanka mleka
  • jajko
  • łyżka oleju + do posmarowania patelni
  • cukier puder do posypania
  • 2-3 banany
  • krem czekoladowy lub czekoladowo-orzechowy

Przepis
Mieszamy razem mąkę, kakao, mleko, jajko i łyżkę oleju.  Smażymy naleśniki z dwóch stron. Banana obieramy ze skórki, kroimy w półplasterki. Kiedy naleśniki ostygną smarujemy je kremem czekoladowym i wkładamy do środka kawałki banana. Zwijamy, bądź składamy i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego ;)

Takie proste a takie dobre ;)

Udanej kolacji albo śniadania.

Pozdrawiam 
girlsa

czwartek, 21 marca 2013

Post z jajami ;)

Wielkanoc coraz bliżej. W tym roku spędzimy pierwszy raz święta w swoim, czteroosobowym gronie. Czuję się odpowiedzialna więc za przygotowanie świątecznych ozdób :) Dzisiaj więc przedświątecznie. Przygotowałam kilka propozycji udekorowania jajek i tym samym mieszkania.

1. Mozaika

Sposób na takie jajka jest banalnie prosty. Wystarczą dwukolorowe jajka, a raczej same skorupki i wydmuszka. Kawałki jaśniejszych skorupek przyklejamy na ciemną wydmuszkę (bądź ciemne na jasną). Efekt bardzo ciekawy. 


2) Wydmuszka w sznurku:



3) W fajny sposób można wykorzystać połówki skorupek. Ja dokleiłam oczka. Można dorysować czy dokleić również inne elementy twarzy: nosek, buźkę itp. Ja dodałam również "włosy" z rzeżuchy.


4) A tu tak prosto, z kurczakiem i napisem ;)


I tym miłym akcentem kończę dzisiejszy post. Miłego dnia. 





Pozdrawiam
 girlsa






niedziela, 10 marca 2013

Wyzwanie fot. - CYTAT i PARA - 4 i 5 dzień

Dzisiejsze wyzwanie na Blogu Sen Mai to już ostatni dzień marcowego Wyzwania fotograficznego. Temat na dziś to PARA. 
U mnie zdjęcie solniczki i pieprzniczki, jak Ying i Yang, świetnie do siebie pasują i bardzo je lubię.


Wczorajszym tematem był CYTAT. Nie miałam wczoraj czasu na wstawienie zdjęcia, poza tym byłam tak zmęczona, że padłam o 21.30. Zdjęcie jednak jak najbardziej z wczorajszego dnia:


Bardzo dziękuję za wspólną zabawę i czekam na kwietniowe Wyzwanie. 
Życzę wszystkim spokojnego i miłego wieczora a zarazem udanego tygodnia ;)

Pozdrawiam
girlsa

piątek, 8 marca 2013

Wyzwanie fot. - RUTYNA - 5 dzień

Jejku, to już piąty dzień wyzwania fotograficznego! Dzisiaj "rządzi" RUTYNA. Długo się głowiłam co można było by sfotografować. Jest jednak coś czym trzeba się zająć, chociaż odwleka się to z dnia na dzień... a jednak jak już to robię to znajduję jakąś satysfakcję - papierologia :) Przynajmniej raz w miesiącu: rachunki, opłaty, kredyty, przelewy i inne płatności. 


Ja mam cały segregator najważniejszych dokumentów, z którymi wszędzie praktycznie chodzę do urzędów, bo nigdy nie wiadomo co urzędnicy sobie zażyczą. A druga sprawa - zawsze wiem, gdzie czego szukać, bo wszystko jest razem. Szczerze mówiąc lubię to. Mogłabym pracować w biurze. Lubie coś segregować, szukać, układać, po prostu babrać się w papierach. 


Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
girlsa

czwartek, 7 marca 2013

Wyzwanie fot. - KOLEKCJA - 4 dzień

Obiecałam sobie, że tym razem zrobię zdjęcia w dzień, ale nie dało rady... Czwarty dzień wyzwania fot. na Blogu Mai i tematem dzisiejszym jest "Kolekcja". Jako pierwsza przyszła mi namyśl kolekcja monet mojego męża. Jest zaciekłym numizmatykiem, dlatego postanowiłam wykorzystać tylko kilka jego "skarbów". 


To jest przypadkowych kilka monet. To nie jest oczywiście cała kolekcja ;]  Eksponaty te posłuzyły mi jedynie do zdjęcia.

Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra ;)
girlsa

środa, 6 marca 2013

Wyzwanie fot.- MIĘKKI- 3 dzień

Dzień leci za dniem i zaraz wyzwanie się skończy, tak więc specjalnie wchodzę, żeby wrzucić miękką fotkę, bo taki jest dzisiejszy temat Wyzwania z Blogu Mai.


Co to? Nieważne.
Ważne, że mięciutkie! :D
No dobra - to "Niedźwiedź w Dużym Niebieskim Domu" ;) w wersji junior. Wiem, że dla dzieci, ale sama również bardzo go lubię, właśnie dlatego że jest taki MIĘKKI.




Chciałam również podziękować wszystkim za odwiedziny ;)

wtorek, 5 marca 2013

Wyzwanie fot. MARZEC - 2 dzień

Dzisiaj drugi dzień Wyzwania na blogu Sen Mai. Ciekawe czy tym razem uda mi się wytrwać do końca...? Póki co korzystam z wolnej chwilki i wstawiam zdjęcie.  A jaki temat dzisiaj? NIEBIESKI
A jak niebieski, to niebo! Dzisiaj jest tak pięknie, że nie mogłam tego nie uwiecznić. Może trochę mroźno (przynajmniej u mnie) ale pięknie! Śniegu jeszcze sporo, podobno potrafi leżeć jeszcze w maju :/ Ale coś za coś. Mam nadzieję, że lato będzie tak samo intensywne jak zima. 


Zdjęcie wstawione, zadanie wykonane, a teraz idę sprzątać ;)
Pozdrawiam 
girlsa

poniedziałek, 4 marca 2013

Wyzwanie fot. MARZEC - 1 dzień

Wiem, że dawno się nie odzywałam. Mam już ochotę coś pokleić, ale brakuje mi swojego miejsca, swojego kącika, w którym mogłabym się rozłożyć ze wszystkim. Brakuje mi też czasu, bo wolna jestem dopiero wieczorem, co jest również tematem mojego zdjęcia na dzisiejsze wyzwanie. Póki co zajmuję się malowaniem pokoi i oswajaniem wnętrz mieszkania.
Dzisiaj w wyzwaniu fotograficznym na blogu Sen Mai tematem jest ULUBIONA PORA DNIA.
No a jakże by inaczej:


wieczór, dzieciaki już od dawna śnią o krasnoludkach - ja mam swój czas dla siebie. Czyli jakieś 1,5 - 2 godziny. I tyle mojego. O 22.00 najchętniej leżę już w łóżku, albo nawet śpię. To jest ten czas, kiedy mogę się wyciszyć i zrelaksować. Wtedy oglądam film z mężem albo siedzimy przy komputerze bądź książce. Tak wiec wybaczcie, ale jest już 22.30 i ledwo widzę, co piszę. Dlatego tak mnie tu mało. . Co można zrobić dla siebie  przez 2 godziny? W dzień się nie da z moimi Urwisami prawie nic zrobić. Wolę nie myśleć, co by się stało z moimi scrapowymi rzeczami. Ja jestem po całym dniu wykończona, dlatego najchętniej siedzę właśnie z kompem na kolanach i czytam albo oglądam.
Pozdrawiam ciepło i życzę miłego wieczoru.
girlsa