Dzień leci za dniem i zaraz wyzwanie się skończy, tak więc specjalnie wchodzę, żeby wrzucić miękką fotkę, bo taki jest dzisiejszy temat Wyzwania z Blogu Mai.
Co to? Nieważne.
Ważne, że mięciutkie! :D
No dobra - to "Niedźwiedź w Dużym Niebieskim Domu" ;) w wersji junior. Wiem, że dla dzieci, ale sama również bardzo go lubię, właśnie dlatego że jest taki MIĘKKI.
Chciałam również podziękować wszystkim za odwiedziny ;)
musi świetnie zastępować poduszkę ;)
OdpowiedzUsuńCudny! I co z tego ,ze dla dzieci? A my to co? Ja przez dwie ciąże namiętnie spałam z ...wielkim pluszowym żółwiem, którego miałam między kolanami, bo tylko taka pozycja na boku pozwalała mi zasnąć ;) Taki Miś też by się nadał ;)
OdpowiedzUsuńTak ja też musiałam mieć coś, dlatego przy drugiej ciąży kupiłam sobie wielką poduchę i spałam na niej na boku.
UsuńKurcze, jakbym go skads znala, ale skad?
OdpowiedzUsuńNo nie wazne, wazne, ze jest mieciutko :D
He he he he he, ale włchacz! No zdecydowanie wygląda na miękkiego! :-)
OdpowiedzUsuńAle miękkie cudo :D To Alf?
OdpowiedzUsuńNie, to niedźwiedź z tej bajki "Niedźwiedź w dużym niebieskim domu" :]
UsuńAż chce się przytulić!
OdpowiedzUsuń