Trochę to trwało, ale w końcu skończyłam. Zaczęłam go robić jakoś w sierpniu, ale ciągle nie mogłam go skończyć, a to nie miałam papieru, a to ozdób, a to czasu... Mój mały album chwili, czyli albumik z konkretnym zdarzeniem. W tym przypadku jest to spacer moich dzieci i mnie ;] jednak w roli głównej to tylko one występują.
Jest to moja pierwsza praca i zdaje sobie sprawę, że ten album nie jest taki idealny, ale mimo wszystko najważniejsze, że wspomnienia są zachowane i utrwalone.
Jest to taki misz masz trochę, ale uczę się, uczę...
Chciałam wstawić to już wczoraj, kiedy uśpię dzieci, niestety zasnęłam razem z nimi po 20.00. Upiekłam też ciasto, ale nie zdążyłam nawet zrobić zdjęć, bo już zjedliśmy ;P
Zrobię jeszcze raz to wrzucę i przepis i zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz