czwartek, 11 października 2012

Efektowny prezent jak i ozdoba - ciasto brownies w słoiku


Za 5 dni zarówno moja mama, jak i teściowa, mają imieniny. Zastanawiałam się nad prezentem, niezbyt drogim, a efektywnym. Co tu można kupić? Znowu jakieś kosmetyki? W porę trafiłam na post Worqshop, gdzie zobaczyłam... ciasto w słoiku

Kochana Mamo Jadziu, jeśli tu wchodzisz, to proszę dalej nie czytać!!! ;) 


Zaczęłam szperać w necie i znalazłam kolejne słoiki z ciastami, zarówno takimi suchymi, do upieczenia, jak również już gotowych.  Byłam zachwycona. Tym bardziej, że takie słoiki można postawić nie tylko jako ozdoba ale może czasem stanowić ostatnią deskę ratunku w niedzielne południe, coś w sensie "w razie napadu głodu ciastowego - zbić szybkę". 


Zainspirowana taką formą upominku zrobiłam razem z Mężem podobne prezenty. Jeden dla jednej mamy, drugi dla drugiej :) Kupiłam słoiki, jednak nie było takich prostych, jak w oryginale, więc kupiłam pękate jak na przetwory. Nie byłam zbyt zachwycona, ale machnęłam ręką, bo już nie miałam czasu szukać słoików litrowych. Jednak efekt wyszedł chyba nawet jeszcze lepszy, przynajmniej mnie bardziej się podoba. Uważam, że to szybki, tani, oryginalny i efektowny prezent.


Wzorowałam się na przepisie z bloga Małego Rycerza i tej strony.
Polecam!
Napiszcie, co u tym myślicie. A może znacie jeszcze jakieś inne fajne pomysły na prezenty. 
Podzielcie się.





Pozostaje jeszcze dołączyć karteczkę z instrukcją obsługi :)

A oto przepis:


Składniki:
do litrowego (0,9 l) słoika 

1+1/8  szklanki mąki (podzielone na 3 części)
1/3  szklanki kakao 
2/3 szklanki zwykłego cukru
2/3 szklanki cukru brązowego 
2/3 łyżeczki soli
1 tabliczka posiekanej czekolady gorzkiej 
1 tabliczka posiekanej czekolady białej
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
i dodałam cukier waniliowy

do tego instrukcja:

wymieszać wszystkie składniki ze słoika, dodać  jajka i 2/3 szklanki oleju, i piec 20 -25 minut w temperaturze 180 stopni C.

A tak wygląda upieczone dzieło: 





Smacznego ;)

10 komentarzy:

  1. Napisze tylko jedno - REWELACJA!!!!!!!
    Sama bardzo bym chciała otrzymać taki upominek, po pierwsze że jestem ogromną miłośniczką brownies, a po drugie lubię słoiki, słoiczki i wszelakiego rodzaju pojemniczki....

    Pomysł na 6 z plusem! Genialny!
    Na pewno z niego w przyszlości skorzystam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Fajnie, że Ci się podoba. Dzisiaj wypróbowałam przepis na sobie i muszę przyznać, że ciasto jest pyszne. Fakt trochę bardzo słodkie, a może nawet bardziej ;) i tłuste... ale i tak nie mogę się od niego oderwać mimo wieczora ;P

    Widzę, że mamy dużo wspólnego :) Szczególnie jeśli chodzi o pudełeczka, pojemniczki i słoiczki ;P Mąż już wywraca oczami, kiedy przynoszę do domu nowe "zdobycze".

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja dzis jadlam to ciasto!!! Twoj mąż nas czestowal i po prostu jutro lub pojutrze muuuuuusze je zrobić. Wydje się proste:)) Dzieki za umieszczenie przepisu! Pozdrawiam z Nadrensee:)

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi miło, że Wam smakowało. Nawet się nie spodziewałam, ze będzie taki efekt! :D Wkrótce wrzucę zdjecia upieczonego ciasta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł, trzymaj tak dalej!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję. Postaram się trzymać tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. www.malyrycerz.blox.pl29 października 2012 20:29

      O jejku! Nie wiedziałam, że siła rażenia spotkania dla kobiet, które prowadziła pewna Amerykanka będzie tak duża i wieloletnia:) Bardzo się cieszę, że pomysł idzie dalej i się sprawdza. Ja również jestem fanką Brownie, nie tylko tego w słoiku:)
      Pozdrawiam serdecznie, mama Małego Rycerza:)

      Usuń
    2. Oj tak! Siła rażenia jest bardzo duża. Ale co się dziwić, jak to i ładne i smaczne i pomysłowe :) Pozdrawiam!

      Usuń
  7. GENIALNE!! Odgapiam i przygotuję na prezenty świąteczne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę bardzo. Polecam. Obdarowane osoby też są zadowolone i mają dylemat: spróbować ciasta ze słoika czy zostawić jako ozdoba. I by chciały i im szkoda ;)

      Usuń